Obowiązujące przepisy nadają zarządom spółek kapitałowych (w przypadku zarządu jednoosobowego – prezesowi zarządu spółki) bardzo silną pozycję. Rodzi to ryzyko nadużyć ze strony zarządu, którym trudno skutecznie przeciwdziałać. Dochodzenie praw spółki na drodze postępowania karnego daje przewagę i korzyści procesowe, niedostępne w postępowaniu cywilnym.
Wspólnicy mają co prawda prawo w każdej chwili skontrolować dokumenty spółki, domagać się wyjaśnień od zarządu, a nawet go odwołać, jednak w praktyce tego typu środki często okazują się niewystarczające, aby zapobiec szkodzie. Nieuczciwy zarząd może dokonać bowiem niekorzystnej dla spółki czynności w tajemnicy przed wspólnikami i już po fakcie odmówić wydania dokumentów oraz przedstawienia wyjaśnień. Ponadto nawet w przypadku oczywistej sprzeczności z prawem czynności podjętej przez zarząd, spółka może mieć duże problemy z odzyskaniem dóbr utraconych przez zarząd. Członkowie zarządu mogą przekazać te dobra osobom trzecim, a następnie zasłaniać się nieposiadaniem majątku odpowiedniego do naprawienia szkody. W takiej sytuacji nawet wygrana w sądzie cywilnym sprawy o odszkodowanie nie doprowadzi do wyegzekwowania przez komornika utraconych przez spółkę dóbr.
Jakie środki może podjąć spółka wobec nielojalnego zarządu?
Sposobem, który znacznie zwiększy skuteczność dochodzenia roszczeń od nielojalnego zarządu, będzie złożenie przeciwko niemu do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa „nadużycia zaufania” zwanego również „oszustwem menadżerskim”. Dochodzenie swoich praw na drodze postępowania karnego daje już na samym starcie przewagę i korzyści procesowe, niedostępne w postępowaniu cywilnym:
- po pierwsze, składający zawiadomienie nie musi ponosić opłat sądowych od składanego zawiadomienia, analogicznych do opłat od pozwu,
- po drugie, głównym prowadzącym postępowanie są organy ścigania, czyli prokuratura wespół z policją. Organy te dysponują szeregiem uprawnień i środków operacyjnych, które pozwalają na gromadzenie dowodów w zakresie szerszym, aniżeli mogłaby to zrobić sama pokrzywdzona spółka,
- po trzecie, kluczowym czynnikiem motywującym sprawcę, czyli zarząd, do szukania porozumienia ze spółką oraz zwrotu korzyści osiągniętych na skutek nielojalnych zachowań, jest grożąca odpowiedzialność karna. W przypadku wyrządzenia spółce szkody w wielkich rozmiarach, czyli przekraczającej 1 000 000 zł, sprawcy grozi kara aż do 10 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie karne nie wyklucza procedury cywilnej
Warto zaznaczyć, że broniąc swoich praw, spółka może podjąć dwutorowe działania, tzn. złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jak i pozew w postępowaniu cywilnym. Należy wówczas wziąć pod uwagę, że sąd rozpatrujący sprawę cywilną ma prawo zawiesić postępowanie cywilne, do czasu rozpoznania sprawy karnej. Zaletą takiej sytuacji procesowej jest to, że sąd cywilny będzie związany prawomocnym wyrokiem skazującym w sprawie karnej, a więc niejako automatycznie powinien uwzględnić wszystkie dowody i ustalenia dokonane w sprawie karnej i zasądzić odpowiednie odszkodowanie od nieuczciwego zarządu.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – o czym należy pamiętać?
W postępowaniu karnym o przestępstwo nadużycia zaufania konieczne jest przede wszystkim wykazanie, że danym osobom powierzono prowadzenie spraw spółki. Kwestia ta nie powinna nastręczać trudności w stosunku do członków zarządu, których kompetencje (jak opisano wyżej) określa kodeks spółek handlowych. Do zawiadomienia warto jednak dołączyć akt powołania członka zarządu i odpis KRS spółki. Dla uniknięcia wątpliwości dotyczących zakresu praw i obowiązków członków zarządu ważnym dowodem będzie podpisany ze sprawcą kontrakt menadżerski.
Składając zawiadomienie, powinno się opisać w nim sposób działania, a także rodzaj i wysokość wyrządzonej szkody. Kwestia nieuczciwej działalności zarządu i popełnianych przez niego szkód nie zawsze będzie jednak oczywista. W grę może bowiem wchodzić nie tylko zwykłe nieuprawnione pobranie środków pieniężnych z kasy spółki przez członka zarządu, ale także zbywanie lub obciążenie majątku spółki za cenę poniżej wartości na rzecz osób trzecich, z którymi zarząd działa wspólnie i w porozumieniu. Przestępstwem może być także nabywanie od osób trzecich majątku bez jakiegokolwiek sensu gospodarczego dla pokrzywdzonej spółki, a więc de facto marnotrawstwo jej środków pieniężnych. Przez szkodę należy rozumieć zarówno straty, jak i utracony zysk. Szkoda musi jednak dotyczyć tylko strat lub braku przysporzeń po stronie spółki, a nie poszczególnych wspólników.
Opinia biegłego rewidenta i zeznania świadków
Dla lepszego unaocznienia organom ścigania sposobu działania sprawcy i rozmiarów wyrządzonej przez niego szkody przydatnym środkiem dowodowym będzie opinia biegłego rewidenta, w której znajdą się wnioski dotyczące niegospodarności zarządu. Na etapie zawiadomienia, składający może przedłożyć opinię prywatną, sporządzoną na zlecenie spółki. Należy się spodziewać, że po wszczęciu postępowania karnego, prokurator podejmie decyzję o weryfikacji przedstawionego w zawiadomieniu stanu faktycznego poprzez sporządzenie opinii przez sądowego biegłego rewidenta. Co istotne, odmiennie niż w postępowaniu cywilnym, z tytułu sporządzenia takiej opinii zawiadamiający nie poniesie kosztów. W skomplikowanych sprawach opinia biegłego rewidenta stanowi kluczowy dowód rozstrzygający o odpowiedzialności członków zarządu za popełnione przestępstwo. Sąd z reguły nie dysponuje bowiem specjalistyczną wiedzą z zakresu księgowości, podatków czy wyceny majątku i musi oprzeć się w tym zakresie na opinii profesjonalisty.
W dowodzeniu popełnienia przestępstwa przez członków zarządu przydatne będą też zeznania świadków, którzy mogliby opisać proceder wyprowadzania majątku ze spółki.
Skorzystanie z dochodzenia roszczeń od nieuczciwego zarządu na drodze postępowania karnego umożliwia nie tylko podejmowanie przez policję działań operacyjnych (np. przeszukanie), ale także stosowanie przez sąd i prokuraturę wobec domniemanych sprawców środków zapobiegawczych takich jak dozór policji, poręczenie majątkowe, a nawet tymczasowe aresztowanie.
Działanie na niekorzyść spółki – co mogą zrobić wspólnicy w razie podejrzeń wobec zarządu?
Podejrzenie działania zarządu na szkodę spółki zazwyczaj kończy się jego odwołaniem przez wspólników. Pozostawienie zarządu na dotychczasowym stanowisku grozi bowiem niszczeniem dokumentacji oraz innymi działaniami mającymi na celu zacieranie śladów przestępczej działalności. W typowych warunkach zaniepokojeni wspólnicy jednomyślnie odwołują nielojalny zarząd. Sytuacja komplikuje się, gdy te działania podejmowane są wraz z częścią wspólników. Zdarza się też, że w umowie spółki, to właśnie dla wspólnika, który popełnia przestępstwo wspólnie z zarządem, przewidziano uprawnienie do powoływania zarządu.
Pozostali wspólnicy, chcąc chronić dobro spółki, mogą wówczas zainicjować procedurę zmiany umowy spółki, o ile nielojalni wspólnicy nie hamują działań mających na celu uzdrowienie sytuacji. Jeśli jednak odwołanie zarządu napotyka na opór ze strony części wspólników, w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością sąd na żądanie wszystkich pozostałych wspólników może orzec o wyłączeniu nielojalnych wspólników ze spółki. Warunkiem powodzenia takiego wyłączenia jest jego zgłoszenie przez wspólników, których udziały stanowią więcej niż połowę kapitału zakładowego. Dla spółek akcyjnych przepisy przewidują tzw. „procedurę squeeze out”. W ramach tej procedury walne zgromadzenie akcjonariuszy może powziąć uchwałę o przymusowym wykupie akcji akcjonariuszy reprezentujących nie więcej niż 5% kapitału zakładowego (akcjonariusze mniejszościowi) przez nie więcej niż pięciu akcjonariuszy, posiadających łącznie nie mniej niż 95% kapitału zakładowego, z których każdy posiada nie mniej niż 5% kapitału zakładowego.
Procedura karna pozwoli spółce zredukować szkody spowodowane przez nieuczciwy zarząd
Złożenie pozwu o odszkodowanie to nie jedyna droga do odzyskania równowartości majątku utraconego na skutek działań nielojalnego zarządu. W skomplikowanych sprawach gospodarczych warto poszerzyć paletę środków procesowych o czynności przewidziane w postępowaniu karnym. Ich dolegliwość dla domniemanych sprawców okazać się może kluczowa dla zapewnienia pokrzywdzonej spółce pełnej restytucji sprzeniewierzonego mienia.
Autor: Przemysław Nowaczyk, adwokat, Associate w Lawspective. Specjalizuje się w prawie cywilnym, prawie karnym gospodarczym i prawie procesowym. Posiada wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu postępowań sądowych i obsłudze podmiotów gospodarczych oraz doradztwie w transakcjach dotyczących kompleksu nieruchomości.
E-mail: przemyslaw.nowaczyk@lawspective.pl