Sąd Apelacyjny w Gdańsku opowiedział się przeciwko automatycznemu unieważnianiu umów kredytu oraz pomijaniu wniosków dowodowych Banku. Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2024 roku w sprawie o sygn. akt V ACa 1796/23, po rozpoznaniu apelacji złożonej przez bank Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu I instancji uwzgledniający powództwo kredytobiorcy oraz przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.
Wadliwe przeprowadzenie postępowania dowodowego przed Sądem I instancji w ocenie Sądu Apelacyjnego doprowadziło do tego, że:
- Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy oraz poczynił ustalenia, które nie miały oparcia w materiale dowodowym,
- z uwagi na brak przesłuchania świadków pozwanego Sąd I instancji dokonał błędnych ustaleń co do abuzywności postanowień umowy.
Sąd Apelacyjny wskazał, że nie można automatycznie pomijać wniosku banku o dowód z przesłuchania świadków – pracowników tylko z tego względu, że z doświadczenia sądu wynika, że pracownicy banku z reguły nie pamiętają okoliczności towarzyszących zawarciu umowy kredytowej. Takie założenie oraz automatyzm w rozpoznawaniu spraw prowadzi do błędnego wniosku, że w każdej sprawie sąd może praktycznie nie przeprowadzać postępowania dowodowego i opierać się jedynie na przekonaniu wywodzonym z innych spraw.
Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny, jedną z kluczowych kwestii jest ustalenie okoliczności towarzyszących zawieraniu umowy kredytu. Nie można wobec tego poprzestać jedynie na przesłuchaniu kredytobiorców – konieczne jest także przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadków – pracowników banku. Jedynie to pozwala na ustalenie zakresu informacji przekazanych kredytobiorcom oraz czy zostali oni pouczeni o ryzykach.
Brak przesłuchania świadków pozwanego banku pozbawia go możliwości obrony i prowadzi do zachwiania równowagi stron procesu.
Sąd Apelacyjny zaznaczył przy tym, że sąd II instancji jest wprawdzie sądem meriti i może uzupełnić postępowanie dowodowe, ale braki w postępowaniu przed sądem I instancji były na tyle daleko idące, że przesłuchanie świadków na etapie postępowania odwoławczego pozbawiłoby pozwanego możliwości kwestionowania ustaleń faktycznych (poczynionych w oparciu o ten dowód) na dalszym etapie.
Autor: Agnieszka Nowicka, radca prawny, Senior Associate, Koordynator Departamentu Sporów Sądowych w kancelarii Lawspective.
E-mail: agnieszka.nowicka@lawspective.pl